Chiny wstrzymały import przeżuwaczy oraz produktów pochodzących od tych zwierząt z Liechtensteinu i innych krajów w związku z wykryciem przypadków choroby niebieskiego języka. Decyzja ma na celu zapobieżenie rozprzestrzenianiu się wirusa w kraju.
Zakaz importu z kilku państw
Chińska Generalna Administracja Celna ogłosiła, że zakaz importu obejmuje zarówno bezpośredni, jak i pośredni import z Liechtensteinu, gdzie 28 października potwierdzono pierwsze przypadki choroby niebieskiego języka. Oprócz Liechtensteinu, import został tymczasowo zawieszony z Macedonii Północnej, Włoch, Iraku, Belgii i Holandii.
Choroba niebieskiego języka i jej wpływ
Choroba niebieskiego języka, wywoływana przez Orbivirus, jest przenoszona przez owady i atakuje przeżuwacze, takie jak owce, bydło czy dzikie zwierzęta. Objawy choroby obejmują gorączkę, zmiany zapalne w jamie ustnej i kopytach, a także martwicę, co prowadzi do wysokiej śmiertelności oraz powikłań w postaci utraty płodu.
Pomimo tego, że choroba nie jest zaraźliwa dla ludzi, stanowi poważne zagrożenie dla przemysłu hodowlanego. Wybuchy choroby w Europie nasiliły się w związku z globalnym ociepleniem, które sprzyja rozwojowi owadów przenoszących wirusa.
Globalne konsekwencje
Decyzja Chin o zawieszeniu importu wpłynie nie tylko na kraje bezpośrednio dotknięte epidemią, ale również na globalny handel produktami pochodzenia zwierzęcego. Kraj ten jest jednym z największych importerów mięsa i produktów mlecznych na świecie, a tego typu ograniczenia mogą prowadzić do zakłóceń w łańcuchach dostaw i wzrostu cen na rynku międzynarodowym.
Reakcje i środki zaradcze
Kraje dotknięte ograniczeniami podejmują kroki w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby, w tym wzmożone kontrole weterynaryjne oraz szczepienia zwierząt w regionach wysokiego ryzyka. Tymczasem Chiny kontynuują monitorowanie sytuacji, utrzymując swoje podejście ostrożnościowe wobec potencjalnych zagrożeń zdrowotnych.
Zobacz także: CDC apeluje o wzmożone testy na ptasią grypę u pracowników rolnych w USA