Jeśli krowa po 10 miesiącach laktacji doi nadal 40 kg mleka, to czy powinniśmy ją zasuszać tylko dlatego, że standardowa laktacja trwa 305 dni?
Naukowcy z Uniwersytetu w Wageningen (Wageningen University & Research Centre) badali możliwość wydłużenia laktacji w oparcia o współczesne realia hodowli bydła mlecznego. Stwierdzili, że przy mniejszej liczbie wycieleń, krowy rzadziej przechodzą przez najbardziej ryzykowny dla zdrowia okres przejściowy. Dłuższy okres spoczynku po porodzie może przyczynić się do poprawy wskaźników płodności, umożliwiając krowom powrót do dodatniego bilansu energetycznego przy inseminacji. Dodatkowo, dzięki dłuższym laktacjom można ograniczyć pracę związaną z zasuszeniem, wycieleniem i leczeniem chorób.
Za czy przeciw dłuższej laktacji?
Wadami przedłużonych laktacji może być niska produkcja mleka pod koniec laktacji i zbyt wysoka kondycja krów przed wycieleniem. Innym skutkiem jest zmniejszenie całkowitej rocznej produkcji mięsa w gospodarstwie, ze względu na mniejszą liczbę cieląt.
Jeśli do przedłużonej laktacji wybierzemy krowy o najwyższej wydajności, ograniczymy w ten sposób postęp genetyczny w całym stadzie. Można jednak temu zapobiec, stosując nowoczesne technologie reprodukcji, takie jak transfer zarodkow i pobieranie komórek jajowych.
Sposoby wydłużenia laktacji
Badania wykazały, że pierwiastki charakteryzują się wyższą wytrwałością laktacji w porównaniu do wieloródek. Krowy w pierwszej laktacji lepiej wykorzystują składniki odżywcze zarówno na produkcję mleka jak i wzrost ciała, dlatego bardziej uzasadnione ekonomicznie wydaje się przedłużenie laktacji pierwiastek niż starszych krów.
Naukowcy opisali trzy sposoby na wydłużenie laktacji:
– dostosowanie całego stada do wydłużenia okresu międzywycieleniowego,
– wydłużenie okresu międzywycieleniowego tylko u pierwiastek
– wydłużać okres międzywycieleniowy tylko u wybranych krów, w zależności od ich kondycji i stanu zdrowia.
Autor: Kinga Piotrowska