Globalny popyt na produkty mleczne wzrósł o 40% w latach 2000-2022, a eksperci przewidują, że do 2050 roku wzrośnie o kolejne 40%. Pomimo rosnących trendów wegańskich, konsumpcja nabiału na osobę w Europie i USA w ostatniej dekadzie wzrosła o około 10%. Zdaniem dr. Torstena Hemme, eksperta ds. mleczarstwa, wzrost popytu napędzany jest głównie przez rosnącą populację i konsumpcję per capita.
– W latach 2000-2022 popyt i produkcja produktów mlecznych na świecie wzrosły o ok. 40%. Światowa cena rynkowa mleka wzrosła w tym okresie o 60%. Patrząc wstecz, mierząc wskaźnikami wzrostu, możemy mówić o złotych czasach – mówi dr Torsten Hemme, ekspert ds. mleczarstwa. – Prognozy IFCN w scenariuszu Pro-Milk zakładają, że globalny popyt na produkty mleczne będzie nadal rósł do 2050 r. o kolejne 40% – dodaje.
– Popyt rośnie, ponieważ rośnie liczba ludności na świecie, a także konsumpcja per capita. Od lat obserwujemy spadki spożycia mleka spożywczego, ale są one z nawiązką kompensowane przez wzrost popytu na inne produkty mleczne – czytamy.
Jak to się ma do wegańskich trendów?
– Są głośni aktywiści z silnymi przesłaniami, ale jak dotąd nie zaobserwowaliśmy spadku popytu na nabiał. Co ciekawe, spożycie produktów mlecznych na osobę w UE i USA nie spadło w ciągu ostatnich dziesięciu lat, ale wzrosło o około 10%. W biedniejszych krajach obserwujemy w niektórych przypadkach znacznie wyższe stopy wzrostu, pod warunkiem, że dochody są wystarczające – podkreśla dr Hemme.
Zwiększona produkcja w czasach zmian klimatycznych
– Wzrost o 40% oznacza, że do 2050 r. musielibyśmy produkować czterokrotność rocznej ilości mleka produkowanego w USA. Jest to z pewnością trudne do osiągnięcia, biorąc pod uwagę obecne warunki polityczne i poziomy cen. Prognozy IFCN zakładają jednak, że ceny mleka wzrosną. Skorzystają na tym rolnicy. W wielu regionach mleczarnie muszą przygotować się na większą konkurencję o surowiec, jakim jest mleko. Jest to zmiana paradygmatu, na którą przemysł mleczarski powinien się przygotować – komentuje ekspert.
Dodaje jednak, że „Wszystkie prognozy są obarczone znaczną niepewnością. Podejrzewam jednak, że nie mylimy się całkowicie. Dowodem na to jest fakt, że ilości mleka, które prognozowaliśmy na 2025 rok w 2011 roku, zostały już osiągnięte w 2021 roku”.
– Dla mnie dobre prognozy to ciągły proces. W IFCN Dairy Research Network odbywa się to poprzez coroczne aktualizacje i ciągły dialog z podmiotami z branży mleczarskiej – czytamy.
Jak rolnicy i mleczarnie mogą skorzystać na globalnym wzroście popytu na mleko?
Dr Hemme zaznacza, że aby skorzystać ze wzrostu, dany region potrzebuje przyszłościowych systemów produkcji mleka.
Systemy te powinny, ogólnie rzecz biorąc, spełniać jednocześnie następujące kryteria:
- dobre dla planety,
- atrakcyjne dla następnego pokolenia rolników,
- akceptowane przez konsumentów.
– Nie jest to łatwe, ale będzie tego warte – wyjaśnia.
Zobacz także: Mlekovita: Zrównoważony rozwój kluczem do sukcesu
