Przemysł mleczarski boryka się z poważnym problemem: znaczna część wyprodukowanego mleka jest marnowana podczas czyszczenia rur w zakładach mleczarskich. Każdego dnia gospodarstwa na całym świecie spuszczają około 10 000 litrów mleka, aby upewnić się, że sprzęt jest czysty przed kolejnym cyklem produkcyjnym. Nowe rozwiązanie może jednak zmienić to podejście i uchronić miliony litrów produktu przed wyrzuceniem.
Naukowcy z Technical University of Denmark (DTU) wraz z trzema firmami technologicznymi opracowali ultrakompaktowy spektrometr optyczny oparty na mikroukładzie scalonym. Urządzenie to umożliwia precyzyjne monitorowanie tego, co przepływa przez rury – mleka, pozostałości starych produktów czy środków czyszczących. Rozwiązanie to pozwala na znaczne zmniejszenie ilości mleka odprowadzanego do kanalizacji i poprawę wydajności środowiskowej mleczarni.
Według profesora Sørena Stobbe, szefa projektu Nexus, obecne spektrometry w fabrykach kosztują około 100 000 euro, co sprawia, że ich zastosowanie jest ograniczone. Nowy kompaktowy chip jest z kolei znacznie bardziej przystępny cenowo, co pozwoli na większą liczbę punktów pomiarowych i bardziej precyzyjną kontrolę nad procesem produkcyjnym.
Rozwój jest aktywnie testowany, a naukowcy wiążą z nim duże nadzieje. Jest to nie tylko opłacalne rozwiązanie dla producentów, ale także znaczący krok w kierunku zmniejszenia negatywnego wpływu produkcji mleczarskiej na klimat. Zakłady mleczarskie będą w stanie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, co jest szczególnie istotne biorąc pod uwagę, że jeden litr mleka wiąże się z produkcją około 3,15 kg ekwiwalentu CO2.
Oprócz przemysłu mleczarskiego, mikrochipy mogą być wykorzystywane w innych gałęziach przemysłu spożywczego, co poprawi bezpieczeństwo żywnościowe i zmniejszy marnotrawstwo żywności na całym świecie.
Zobacz także: Rzecznik Praw Obywatelskich UE bada legalność zmian w dopłatach rolnych