FrieslandCampina, jedna z czołowych mleczarni na świecie, znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, kończąc rok 2023 z netto stratą 149 mln euro.
To znaczący spadek w porównaniu z zyskiem 292 mln euro osiągniętym w poprzednim roku. Dodatkowo, spółdzielnia odnotowała odejście około 5% swoich członków, co przełożyło się na utratę ponad 500 producentów mleka. W efekcie, pozostałym 9 417 członkom nie wypłacono gotówkowej dopłaty do ceny mleka za 2023 rok. Kapitał własny FrieslandCampina spadł o około 500 mln euro, czyli o 12%. Jednak mimo to pozostał w ramach wewnętrznych celów kapitałowych spółdzielni.
Dyrektor generalny Jan Derck van Karnebeek, komentując wyniki, wyraził rozczarowanie, szczególnie w świetle zwiększonych kosztów produkcji i inwestycji w zrównoważony rozwój. Cena mleka dla spółdzielców spadła o 16,2%, do średniej 48,08 euro za 100 kg mleka. W obliczu tych wyzwań, FrieslandCampina ogłosiła program cięcia kosztów, mający na celu poprawę sytuacji finansowej. Program zakłada zwolnienie około 1800 pracowników na całym świecie w ciągu najbliższych dwóch lat. Wiąże się to z jednorazowymi wydatkami restrukturyzacyjnymi na poziomie 136 mln euro w 2023 roku.
Nowa strategia spółdzielni ma na celu nie tylko optymalizację wartości dodanej z mleka jej członków, ale także poprawę marży zysku i płynności finansowej. FrieslandCampina dąży do przyjęcia pionierskiej roli na rynku, co ma zapewnić jej lepszą pozycję w przyszłości. Pomimo niepewności rynkowej, spółka spodziewa się nieznacznego wzrostu popytu na produkty mleczne na świecie, choć nie przedstawiła konkretnych prognoz finansowych na rok 2024.
Zobacz także: Lidl Polska wprowadza do oferty świeże mleko prosto od krowy