Laboratorium w Davis, kluczowe w walce z ptasią grypą, zmaga się z niedoborami personelu, które zagrażają bezpieczeństwu kalifornijskiego przemysłu drobiarskiego i mleczarskiego.
Kalifornijskie Laboratorium Zdrowia Zwierząt i Bezpieczeństwa Żywności (CAHFS), odpowiedzialne za potwierdzanie przypadków ptasiej grypy w stanie, stoi przed poważnym kryzysem. Niedobory kadrowe, napięcia w miejscu pracy i rosnąca liczba zakażeń H5N1 stawiają pod znakiem zapytania zdolność laboratorium do skutecznego działania.
Krytyczna rola pod presją
Laboratorium CAHFS, z siedzibą na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, jest jedyną jednostką w stanie zajmującą się potwierdzaniem przypadków ptasiej grypy. Jego praca jest kluczowa dla ochrony kalifornijskiego przemysłu rolno-spożywczego – wyniki testów pozwalają hodowcom izolować i eliminować zakażone zwierzęta, co ogranicza rozprzestrzenianie się wirusa.
Jednak obecna sytuacja w laboratorium budzi poważne obawy. Braki kadrowe powodują opóźnienia w badaniach, a presja na personel rośnie. Pracownicy skarżą się na niskie płace, brak wsparcia ze strony kierownictwa i wysokie obciążenie pracą.
Odejścia kluczowych pracowników
W ciągu ostatniego roku z laboratorium odeszło wielu doświadczonych pracowników, w tym wieloletni przełożeni. Helen Kado-Fong, była nadzorczyni, w liście do kierownictwa UC Davis wskazała na wypalenie zawodowe i brak odpowiedniego szkolenia jako główne powody odejść. „Wysoka rotacja i brak zaangażowania personelu technicznego osłabiają zdolność laboratorium do realizacji swojej misji” – napisała w maju przed przejściem na wcześniejszą emeryturę.
Niektóre dni pracy w laboratorium były realizowane przez zaledwie dwóch techników, którzy musieli obsłużyć setki próbek dziennie. „Czuję ogromną presję, by codziennie przychodzić do pracy, ponieważ nie mam żadnego zastępstwa” – powiedziała Victoria Ontiveros, technik laboratoryjny.
Wzrost zagrożenia ptasią grypą
Od września ptasia grypa dotknęła ponad sześć milionów ptaków w Kalifornii, jak wynika z danych USDA. Wirus wpłynął również na bydło mleczne, zwiększając śmiertelność i obniżając produkcję mleka – co jest szczególnie niepokojące dla stanu, który odpowiada za 20% krajowej produkcji mleka.
Laboratorium odegrało kluczową rolę w wykrywaniu wirusa w próbkach surowego mleka z Fresno, co doprowadziło do ostrzeżeń o możliwej kontaminacji w sklepach w hrabstwie Los Angeles. Dodatkowo około 30 osób, głównie pracowników mleczarni, uzyskało pozytywny wynik testu na obecność wirusa.
Problemy operacyjne i nadzór
Niedobory personelu powodują opóźnienia w testach i błędy. Przykładem jest sytuacja, w której źle skalibrowana maszyna zmusiła techników do powtórzenia całodziennej pracy. Z kolei próbka drobiu zgubiła się na trzy tygodnie. Mimo prób zwiększenia zatrudnienia i szkolenia nowego personelu, pracownicy wskazują, że procesy te dodatkowo obciążają już przeciążony zespół.
Uniwersytet Kalifornijski w Davis i Departament Rolnictwa Kalifornii bronią osiągnięć laboratorium, podkreślając jego skuteczność w trudnych warunkach. Po inspekcji przeprowadzonej przez Biuro Służb Kryzysowych gubernatora w październiku, zwiększono zatrudnienie i zwrócono się o wsparcie do laboratorium w Wisconsin.
Skutki dla branży
Problemy w CAHFS podkreślają podatność kalifornijskiego sektora rolniczego na epidemie chorób zakaźnych. Eksperci ostrzegają, że opóźnienia w testach mogą prowadzić do szerszych ognisk choroby i większych strat gospodarczych. „Każde opóźnienie w testach może skutkować większym rozprzestrzenieniem wirusa” – powiedział Richard Webby, wirusolog specjalizujący się w grypie zwierząt.
Perspektywy na przyszłość
Mimo trudności wielu pracowników pozostaje oddanych misji laboratorium. „Mogę zrobić coś, co zapobiegnie katastrofie” – powiedziała Alyssa Laxamana, biotechnolog z laboratorium. „Nie mogłabym opuścić miejsca pracy w obecnym stanie.”
Rozwiązanie kryzysu w CAHFS pozostaje kluczowe dla ochrony kalifornijskiego przemysłu rolno-spożywczego i zdrowia publicznego.
Zobacz także: Rolnicy Arla testują dodatek paszowy redukujący emisję metanu