Spotkanie ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego, ze środowiskiem mleczarskim ujawniło złożoność problemów, z jakimi boryka się sektor rolny w Polsce. Dyskusje koncentrowały się na wpływie Zielonego Ładu, protestach rolniczych oraz trudnościach w handlu z Ukrainą.
W niedawnym spotkaniu z przedstawicielami środowiska mleczarskiego, minister rolnictwa Czesław Siekierski podjął ważne kwestie dotyczące stanu polskiego rolnictwa. Spotkanie, które odbyło się w siedzibie Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, skupiło się na protestach rolników, wprowadzeniu Zielonego Ładu oraz wyzwaniach wynikających z liberalizacji handlu z Ukrainą.
Zielony Ład a polskie rolnictwo
Minister Siekierski wyraził zaniepokojenie wpływem, jaki Zielony Ład ma na rolników w całej Europie. Stwierdził, że choć Zielony Ład został przyjęty przez poprzedni rząd i był dobrze znany ze swoich ograniczeń, brakowało wówczas refleksji na temat jego potencjalnie szkodliwych skutków. Podkreślił, że sytuacja rolników w Polsce i w całej Unii Europejskiej stała się przez to bardziej skomplikowana. To z kolei doprowadziło do protestów nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, Francji, Holandii i Hiszpanii. Mimo że Zielony Ład pozostaje wyzwaniem, minister zapewnił, że jego ministerstwo pracuje nad ograniczeniem jego negatywnych skutków.
Handel z Ukrainą pod lupą
Kwestia handlu z Ukrainą również była przedmiotem dyskusji. Siekierski zwrócił uwagę na protesty rolników domagających się zamknięcia granicy z Ukrainą. Ma to na celu ochronę polskiego rynku przed napływem ukraińskich produktów rolnych. Minister przyznał, że liberalizacja handlu z Ukrainą sprawiła, że polskie służby odzwyczaiły się od stosowania odpowiednich procedur kontroli. W odpowiedzi na te wyzwania uruchomiono kontrole, mające na celu sprawdzenie jakości wwożonych produktów.
Dyplomacja i protesty rolnicze
Siekierski poruszył również trudności w negocjacjach z Ukrainą, wskazując na ich niechęć do zwiększenia nadzoru nad importem. Zauważył, że oczekiwania Ukrainy są zbyt wysokie, co komplikuje dialog. Jednocześnie zwrócił uwagę na naciski ze strony Unii Europejskiej. W szczególności Ursuli von der Leyen, na pełne otwarcie rynku unijnego na produkty ukraińskie.
Minister rolnictwa wyraził wsparcie dla postulatów protestujących rolników, jednocześnie ostrzegając przed zbyt uciążliwymi formami protestu, które mogą obrócić społeczeństwo przeciwko nim. Z jego słów wynika obraz polskiego rolnictwa stojącego w obliczu wielu wyzwań, wymagających zarówno strategicznego podejścia, jak i współpracy na wielu poziomach zarówno krajowych, jak i międzynarodowych.
Czytaj także: Import serów i masła do Ukrainy napędza zmiany na rynku mleczarskim