Projekt raportu FAO, organizacji ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa, budzi kontrowersje wśród naukowców i ekspertów. Wbrew rosnącym obawom o wpływ hodowli zwierząt na środowisko, raport ten wzywa do dalszego rozwoju przemysłu hodowlanego, co spotyka się z ostrą krytyką za ignorowanie konieczności redukcji emisji metanu, jednego z najgroźniejszych gazów cieplarnianych.
Projekt raportu opracowany przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wywołuje burzliwe dyskusje. Dokument, który ma zostać oficjalnie opublikowany w 2025 roku, promuje rozwój przemysłu hodowlanego, mimo że sektor ten odpowiada za znaczną część globalnych emisji gazów cieplarnianych.
Raport FAO, choć jeszcze nieostateczny, spotkał się z ostrą krytyką ze strony byłych i obecnych urzędników organizacji oraz licznych naukowców. Krytycy oskarżają dokument o stronniczość i wybiórcze przedstawienie danych, które wspierają interesy przemysłu hodowlanego. Zarzuca się mu także szerzenie dezinformacji na temat wpływu hodowli zwierząt na zmiany klimatyczne.
Emisje metanu i zagrożenia klimatyczne
Hodowla zwierząt jest jednym z głównych źródeł emisji metanu, gazu cieplarnianego, który jest 84 razy silniejszy od dwutlenku węgla w perspektywie 20 lat. Metan ten powstaje głównie z odchodów przeżuwaczy, takich jak krowy i owce, oraz z wycinki lasów pod pastwiska. Według różnych szacunków, przemysł hodowlany odpowiada za 12% do 20% globalnych emisji gazów cieplarnianych.
W kontekście globalnych wysiłków na rzecz ograniczenia ocieplenia do 1,5°C, redukcja emisji metanu jest postrzegana jako jedno z najszybszych i najskuteczniejszych działań. Niemniej jednak, FAO w swoim raporcie skupia się na podkreślaniu znaczenia przemysłu hodowlanego dla bezpieczeństwa żywnościowego i rozwoju gospodarczego, szczególnie w regionach takich jak Afryka Subsaharyjska.
Krytyka i kontrowersje
Raport FAO nie ocenia, w jaki sposób dieta oparta na białkach roślinnych mogłaby wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa żywnościowego. Jeden z ekspertów związanych z projektem, profesor Frederic Leroy, argumentuje, że przejście na dietę całkowicie roślinną mogłoby zagrozić globalnemu bezpieczeństwu żywnościowemu, ponieważ zwierzęta hodowlane są źródłem wielu kluczowych składników odżywczych.
Jednakże, wielu naukowców i organizacji uważa, że raport FAO ignoruje potencjał redukcji emisji poprzez zmniejszenie liczby zwierząt hodowlanych. Według badania przeprowadzonego w 2024 roku, 78% ekspertów ds. zrównoważonego rolnictwa opowiada się za szczytem liczby zwierząt gospodarskich do 2025 roku, co miałoby pomóc w ograniczeniu globalnego ocieplenia.
Wpływ lobbingu i przyszłość raportu
Projekt raportu FAO będzie poddany dalszym analizom i modyfikacjom, zanim zostanie przedstawiony komitetowi ds. rolnictwa, który liczy 130 państw członkowskich. Jednakże, jak pokazuje raport Changing Markets Foundation, lobbyści z sektora prywatnego mogą mieć znaczący wpływ na ostateczny kształt dokumentu.
Krytycy, w tym byli urzędnicy FAO, obawiają się, że dokument będzie służył obronie interesów przemysłu hodowlanego, ignorując jednocześnie wyzwania związane z emisją gazów cieplarnianych. Eksperci wskazują na potrzebę przejrzystej debaty na temat wpływu hodowli zwierząt na środowisko i zmian klimatycznych, zamiast polegania na raportach, które mogą być stronnicze.
Projekt raportu FAO pokazuje, jak skomplikowane i kontrowersyjne jest wyważenie interesów gospodarczych z potrzebą ochrony środowiska. Choć przemysł hodowlany jest kluczowy dla wielu gospodarek, rosnąca świadomość wpływu na klimat wymaga bardziej zrównoważonych i innowacyjnych podejść. Ostateczna wersja raportu FAO, która ma zostać opublikowana w 2025 roku, może mieć znaczący wpływ na globalne polityki dotyczące rolnictwa i ochrony środowiska. Wciąż pozostaje pytanie, czy zdoła on zrównoważyć interesy przemysłu hodowlanego z pilną potrzebą ograniczenia emisji i ochrony naszej planety.
Zobacz także: Ceny produktów mlecznych w UE rosną, mimo spadku kosztów paszy i energii
