Amerykański przemysł mleczarski staje w obliczu poważnych wyzwań, które zagrażają jego przetrwaniu. Spadek liczby gospodarstw, trudna sytuacja ekonomiczna oraz problemy z sukcesją to tylko niektóre z zagadnień, które wpłyną na przyszłość tej branży.
W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat liczba gospodarstw mlecznych w Stanach Zjednoczonych drastycznie spadła – od lat 70. ich liczba zmniejszyła się o 95%. To zatrważający wynik, który jest odczuwalny nie tylko w krajowym przemyśle mleczarskim, ale także w małych, wiejskich społecznościach, dla których hodowla krów mlecznych była podstawą gospodarki. Jeszcze niedawno hrabstwo Greene w stanie Tennessee mogło pochwalić się ponad tysiącem gospodarstw mlecznych – dziś pozostało ich zaledwie czternaście.
Wielkie gospodarstwa, małe marże
Z jednej strony obserwujemy gwałtowny spadek liczby gospodarstw, z drugiej jednak – wzrost wielkości produkcji w tych, które przetrwały. Ponad 60% mleka w USA pochodzi obecnie z wielkich gospodarstw, posiadających więcej niż 2500 krów. Konsolidacja pozwoliła utrzymać stabilny poziom produkcji mleka, jednak miało to swoją cenę. Wsie i małe miasta tracą związek z lokalnym rolnictwem, a konsumenci coraz mniej wiedzą o pochodzeniu kupowanego mleka.
Wszystko to w obliczu trudnej struktury cenowej produktów mlecznych. Hodowcy są wynagradzani w zależności od przeznaczenia mleka – najlepsze ceny uzyskuje mleko do butelkowania, podczas gdy to wykorzystywane do produkcji masła czy mleka w proszku przynosi dużo mniejsze zyski. Z kolei rosnące koszty produkcji powodują, że przeciętny rolnik nie tylko nie zarabia, ale wręcz traci na każdej krowie.
Rodzinne gospodarstwa w kryzysie
Chociaż 97% gospodarstw mlecznych w USA to firmy rodzinne, przyszłość wielu z nich jest niepewna. Przekazanie gospodarstw młodszemu pokoleniu staje się coraz trudniejsze. Wysokie koszty prowadzenia działalności, brak planów sukcesji i starzejące się społeczeństwo rolnicze to tylko niektóre z wyzwań, które stoją na drodze. Tylko 9% hodowców krów mlecznych w USA ma obecnie mniej niż 34 lata, co stawia przyszłość rodzinnych farm pod znakiem zapytania.
Poszukiwanie rozwiązań
Aby przemysł mleczarski mógł się odbudować, konieczne są zmiany. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych pracuje nad reformą Federalnych Zarządzeń Marketingu Mleka, które mają lepiej dostosować ceny mleka do rosnących kosztów produkcji. Innowacyjne podejścia, takie jak produkcja mleka i jego przetwarzanie bezpośrednio na farmie, stają się popularniejsze, jednak wymagają one dużego zaangażowania i nakładów finansowych.
Zmiany cenowe oraz wspieranie zrównoważonych, nowoczesnych technologii w produkcji mleka mogą okazać się kluczowe w walce o przetrwanie amerykańskich gospodarstw mlecznych. Pozostaje jednak pytanie, czy te inicjatywy nadejdą na czas, by ocalić amerykańskie rolnictwo przed całkowitym upadkiem.
Zobacz także: Wielka Brytania: Młody weterynarz z branży mleczarskiej wyróżniony za innowacyjność i zaangażowanie w konkursie CREAM Awards