Import tanich serów z Unii Europejskiej wypiera ukraińskich producentów na własnym rynku. Niepewne perspektywy eksportowe dodatkowo komplikują sytuację.
W ostatnim czasie na Ukrainie odnotowano zastój w sprzedaży rodzimych serów, który koreluje ze zwiększonym importem produktów mleczarskich z Unii Europejskiej. Jak wynika z danych branżowej agencji analitycznej Infagro, perspektywy dla ukraińskich producentów serów wydają się niepewne zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym.
Analitycy zwracają uwagę na znaczący wzrost importu, zwłaszcza w kategorii serów twardych i półtwardych, które w pierwszym kwartale bieżącego roku zwiększył się o 12%. Szczególnie dotkliwie odczuwalna jest konkurencja w segmencie serów topionych, gdzie import wzrósł o jedną czwartą. Ta sytuacja skłania ukraińskich producentów do poszukiwania nowych rynków zbytu.
Niepewność co do dalszego wzrostu importu serów w Ukrainie jest dodatkowo wzmacniana przez deprecjację lokalnej waluty – hrywny, co teoretycznie mogłoby zniechęcić importerów. Mimo to, europejskie sery pozostają atrakcyjne cenowo, co utrudnia ukraińskim serowarom rywalizację na rodzimym rynku.
W odpowiedzi na te wyzwania, ukraińscy producenci starają się zwiększać eksport, jednak nie zawsze z sukcesem. Dane za pierwszy kwartał wskazują na spadek sprzedaży eksportowej serów półtwardych o 11%, a dynamika sprzedaży wyrobów serowych półtwardych spadła o prawie jedną czwartą.
Nadchodzący Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, który odbędzie się w dniach 7-9 maja 2024 roku, stanie się platformą dla debat na temat polsko-ukraińskiej współpracy w sektorze spożywczym. Ten temat jest szczególnie istotny w kontekście bieżących wyzwań, z którymi zmaga się ukraiński sektor mleczarski.
Zobacz także: Danone zamyka swoją spółkę na Białorusi w obawie przed nacjonalizacją