Nawet umiarkowane przypadki kulawizny u krów mają negatywny wpływ na produkcję mleka, rozród i ogólny stan zdrowia, dlatego bardzo ważne jest wczesna identyfikacja tego problemu.
Według Carly Becker z Uniwersytetu w Pensylwanii, kulawizny są dość powszechnym problemem w dzisiejszych oborach. Z ekonomicznego punktu widzenia, im wcześniej zauważymy ten problem, tym lepiej. Niestety, krowy bardzo umiejętnie potrafią maskować ból związany z kulawizną i to, co dla jednego hodowcy może wydawać się zmianą w zachowaniu, dla innego będzie zupełnie normalne.
W identyfikacji problemu należy zwracać uwagę na następujące symptomy:
– Zmiany w sposobie poruszania się
– wydłużony czas leżenia
– zmniejszone pobranie suchej masy
– utrata masy ciała
– zmiany postawy i ruchów ciała.
Codzienny przegląd stada pomaga w szybkiej identyfikacji kulawizn. Bardzo dobrym momentem na zauważenie zmian jest przeprowadzanie krów pomiędzy zagrodami lub do innych grup technologicznych.
Przy ocenie lokomocji, pomocne może być stosowanie pięciostopniowej punktacji, gdzie 1 oznacza wygląd normalny: krowa stoi i chodzi normalnie, z wyprostowanym grzbietem i wykonuje długie, pewne kroki, a wynik 5 oznacza zaawansowaną kulawiznę i charakteryzuje się wyraźnym wygięciem pleców, niechęcią do poruszania się i prawie całkowitym przeniesieniem ciężaru ciała z chorej nogi na zdrową.
Innym narzędziem do wykrywania problemów z nogami są monitory aktywności. Krowy kulawe dłużej leżą, częściej i krócej jedzą, robią mniej kroków, wolniej reagują na pobranie paszy.
Autor: Kinga Piotrowska