Według Marcina Hydzika, Prezesa Zarządu ZPPM, kondycja branży mleczarskiej w Polsce w najbliższym czasie będzie zależała od kilku czynników. Jednym z kluczowych będzie cena produktów gotowych i koszty ich wytworzenia, takie jak energia, opakowania, transport oraz płace. Niestety, tutaj nie ma poprawy, co może mieć wpływ na poziom sprzedaży.
Z drugiej strony, ceny surowca zmalały, co pozwoliło zakładom mleczarskim złapać oddech. Jednak spółdzielnie znalazły się w trudnej sytuacji – właściciele, czyli rolnicy, nie zaakceptują łatwo obniżek cen, mając ciągle wysokie koszty produkcji, a zarządy martwią się o przetrwanie swoich zakładów.
Innym czynnikiem, który wpłynie na branżę mleczarską, jest spadek wolumenu eksportu. Polska traci przewagę cenową nad zagranicznymi konkurentami, co wpłynęło na spadek eksportu. Inflacja zmusza Polaków do oszczędzania, co może wpłynąć na poziom sprzedaży, a napływ uchodźców z Ukrainy nie przyczynił się do znaczącego wzrostu sprzedaży proporcjonalnego do wzrostu liczby ludności w kraju.
Marcin Hydzik uważa, że eksport może być sposobem na polepszenie sytuacji w branży mleczarskiej. Zmiana chińskiej polityki walki z COVID-19 może spowodować wzrost popytu w tym kraju i przyczynić się do wzrostu cen światowych. Niemniej jednak, należy pamiętać, że w najbliższych latach trzeba coraz mniej liczyć na rynek chiński, ponieważ ten kraj chce osiągać samowystarczalność pod względem produkcji mleka.