Szukasz czegoś, co rozgrzeje Cię w chłodny wieczór, a przy okazji zachwyci niebanalnym smakiem? Matcha latte z dynią to idealne połączenie kremowej latte, deserowej słodyczy i aromatycznej zielonej herbaty. Napój nie tylko wygląda bajecznie, ale też dodaje energii i wprowadza w przytulny nastrój.
Dlaczego warto spróbować matcha latte z dynią?
Ten napój to prawdziwa magia w kubku. Matcha dostarcza naturalnych antyoksydantów, a dynia dodaje kremowości, delikatnej słodyczy i ciepłego koloru. W połączeniu z przyprawami korzennymi powstaje napój, który jest nie tylko pyszny, ale i pełen wartości odżywczych.
Składniki:
- 1 łyżeczka proszku matcha
- 150 ml mleka
- 100 ml przecieru z dyni (pieczonej lub gotowanej, gładko zmiksowanej)
- 1 łyżeczka miodu, syropu klonowego albo brązowego cukru
- ½ łyżeczki cynamonu
- Szczypta gałki muszkatołowej i imbiru (opcjonalnie)
- 50 ml gorącej wody
Przygotowanie
- Rozpuść matchę.
W kubku lub miseczce połącz proszek matcha z gorącą wodą (ok. 80°C). Dokładnie wymieszaj bambusową trzepaczką lub spieniaczem do mleka, aż napój będzie gładki i lekko spieniony. - Podgrzej mleko z dynią.
W małym rondelku połącz mleko, przecier z dyni, miód (lub wybrany słodzik) oraz przyprawy. Podgrzewaj na małym ogniu, aż mieszanka zacznie parować – nie doprowadzaj do wrzenia. - Spień mleko.
Jeśli masz spieniacz, spień całość, aby napój był kremowy. W przeciwnym razie energicznie wymieszaj trzepaczką. - Połącz składniki.
Wlej mleko z dynią do kubka z matchą i delikatnie wymieszaj. - Podawaj.
Posyp wierzch cynamonem lub udekoruj kleksem bitej śmietany. Dla podbicia smaku możesz dodać odrobinę wanilii albo szczyptę soli – wtedy dynia nabiera głębi i charakteru.
Chwila relaksu w filiżance
Matcha latte z dynią to coś więcej niż napój – to moment przyjemności i wyciszenia. Wspaniale komponuje się z książką, kocem i spokojnym wieczorem. Zaskocz siebie (i bliskich) nowym sposobem na dynię – nie tylko w cieście, ale też w kubku!
Wypróbuj nasze pozostałe, jesienne przepisy!
Zobacz także: Polska liderem eksportu mleka UE – rekord I półrocza 2025