Grypa typu D to nowa choroba wykryta u świń i bydła, która stawia pytanie: czy jest zagrożeniem dla ludzi? Eksperci analizują ostatnie dane i badania, aby odpowiedzieć na to ważne pytanie.
Kilka lat temu Polska doświadczyła gwałtownego wzrostu zachorowań na ptasią grypę, co wywołało obawy o możliwość przeniesienia się patogenu z zwierząt na ludzi. To prowadzi do pytania: czy inne odmiany wirusa grypy, takie jak typ D, mogą stanowić zagrożenie dla ludzi?
Grypa typu D została po raz pierwszy zidentyfikowana w 2011 roku głównie u bydła
Grypa typu D została po raz pierwszy zidentyfikowana w 2011 roku głównie u bydła. Chociaż obecnie nie ma dowodów na to, że rozprzestrzenia się wśród ludzi, doktor Feng Li z University of Kentucky zauważa, że „z naukowego punktu widzenia wirus grypy typu D ma wszystko, czego potrzeba, by zarażać ludzi”.
z naukowego punktu widzenia wirus grypy typu D ma wszystko, czego potrzeba, by zarażać ludzi
Symptomy grypy typu D u zwierząt obejmują łzawienie oczu, kaszel i podwyższoną temperaturę. W 2022 roku przeprowadzone badania wykazały obecność wirusa w wymazach z nosa pracowników opiekujących się bydłem. Jednak eksperci podkreślają, że sama obecność wirusa nie wskazuje jeszcze na zakażenie.
Jeśli wirus zacząłby zarażać ludzi, prawdopodobne objawy obejmowałyby kaszel i inne objawy oddechowe. Chociaż naukowcy spekulują, że choroba miałaby raczej łagodny przebieg, warto zachować ostrożność i monitorować sytuację.
Na chwilę obecną nie ma powodu do paniki, ale ważne jest, aby być świadomym potencjalnego ryzyka i być na bieżąco z najnowszymi informacjami. Eksperci z różnych ośrodków na całym świecie kontynuują badania nad wirusem grypy typu D, aby lepiej zrozumieć jego naturę i potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego.