Partnerzy portalu:

WywiadyWszyscy zasługują na ogromny szacunek - Maciej Pohl

Wszyscy zasługują na ogromny szacunek – Maciej Pohl

Opublikowane:

Jakie są korzenie Twojego gospodarstwa i jak długo zajmujesz się hodowlą bydła mlecznego? Czy jest to rodzinna tradycja?

Pochodzę z rodziny z tradycjami rolniczymi. Moi pradziadkowie kupili gospodarstwo w Krotoszynie w 1926 r w tamtym czasie mieli oni 2 ha ziemi i parę krów. Wielkim wielbicielem bydła był mój dziadek, który pracował w POZH w Koźminie Wlkp jako główny księgowy. Razem z babcia dążyli do utrzymania hodowli w naszym gospodarstwie w latach 70 postawili oborę, w której mieściło się 16 krów plus młodzież na jednej połowie a na drugiej była chlewnia. W latach 80 przejęli gospodarstwo moi rodzice, którzy sukcesywnie modernizowali obiekty i powiększali hodowlę w 1993 roku postawili nową chlewnię a stara oborę przerobili w całości na bydło w tedy zwiększyli stado do 40 krów i założyli dojarkę przewodową. Ja w 2000 roku po powrocie z praktyk w Holandii postanowiłem, że przejmę gospodarstwo i 2001 r zacząłem budowę obory na 120 krów plus 40 młodzieży. którą uruchomiłem w 2002 roku 12 lipca od tamtej chwili nieustannie coś poprawiam w tym budynku, ale to są kosmetyczne rzeczy, aby poprawić dobrostan zwierząt. W 2011 założyłem swoją rodzinę, w której skład wchodzi żona Malwina i dzieci Bogusz i Kalina to oni są moja maszyną napędową. Na obecną chwilę mamy 130 krów a w sumie 260 szt. bydła.

Jakie były największe wyzwania, z którymi się spotkałeś prowadząc swoje gospodarstwo? Jak sobie z nimi radziłeś?

Największe wyzwanie dla mnie było samo przejęcie gospodarstwa w tamtym czasie. Przez kłopoty rodzinne zostałem praktycznie bez wsparcia i musiałem sobie radzić z wszystkimi problemami, ale najważniejsze było, aby się nie poddać i udowodnić sobie, że też potrafię. A w hodowli krów na szczęście trafiłem na mądrych doradców między innymi Mieczysław Rejek który praktycznie od początku jest ze mną jako żywieniowiec. Następną osobą, którą dążę ogromnym szacunkiem i zaufaniem jest Sylwia Grochowska. Są to dwie osoby z grona wielu żywieniowców z którymi rozmawiałem i gdzieś się przewijali przez moje gospodarstwo, ale to oni potrafili znaleźć klucz do naszego sukcesu. Do tego dodałbym pracowników Kubę Krystiana i Sandrę, weterynarzy z firmy Dominka Rucińskiego inseminatora i wieloletnią współpracę z PFHBiPM, bo już od 70 lat jesteśmy pod ocena użytkowości mlecznej. Jeżeli znajdzie się jakiś problem jest konsultacja i mimo tego, że są z różnych firm potrafią znaleźć wspólny mianownik.  Jeżeli mam jakieś konkretne problemy w oborze to najpierw szukam przyczyny po mojej stronie nie warto obwiniać wszystkich do około. Trzeba się przyjrzeć zwierzętom one nam dużo podpowiedzą poprzez obserwacje zachowanie co się dzieje.

Czy hodowla bydła mlecznego w Twoim regionie zmieniała się na przestrzeni lat, odkąd prowadzisz swoje gospodarstwo? Jeżeli tak, to w jaki sposób?

Odkąd prowadzę gospodarstwo widać nieustanny rozwój produkcji mleka powstają nowe budynki zautomatyzowane nowoczesne zwiększa się ilość krów w gospodarstwach a zmniejsza się ilość stad. Ale wszyscy zasługują na ogromny szacunek, ponieważ praca przy krowach to jest ogromne zamiłowanie i oddanie.

Jak wygląda typowy dzień w Twoim gospodarstwie? Czy są jakieś sezonowe różnice w pracy, na które musisz zwrócić szczególną uwagę?

Mój dzień zaczyna się od doju na obecną chwilę jest to między 3.5 do 4 godzin na jeden dój nie zmienia się to sezonowo Od 5.30 zaczynamy dzień ja jestem zawsze przy doju chociaż zdążą się, że wyjeżdżam, ale jest to dla mnie wyzwanie, żeby wszystko poustawiać dla tego też mam zaufanych pracowników. Chłopaki zajmują się pracami polowymi a w tym czasie inni usuwają obornik i mieszają TMR. Cała obserwacja zwierząt należy do mnie natomiast moja żona Malwina zajmuję się najbardziej wymagającą grupą, czyli cielakami. Kończymy prace przeważnie między 20.30.a 21

Jakie są główne cechy, na które zwracasz uwagę przy wyborze bydła do hodowli?

Założenia hodowlane zamieniają się z czasem. Wpływ mają na to wymagania z mleczarni ekonomia zdrowie i po osiągnięciu odpowiedniego poziomu jak dobieramy buhaje do krycia to staramy się patrzeć, aby nie pogarszały cech, nad którymi pracowaliśmy ileś lat.

Jakie są najważniejsze aspekty zdrowia i dobrostanu bydła mlecznego, na które zwracasz uwagę w swoim gospodarstwie?

Priorytet dla mnie to somatyka staram się utrzymać nieustanny poziom około 100 są gorsze okresy, ale staramy się z tym radzić w tym wypadku niestety jest kluczowa selekcja. Następnie stawiamy na zdrowotność racic, rozród. A jeżeli chodzi o dobrostan to stawiamy na wygodę dla krów.

Jakie są Twoje plany na przyszłość dotyczące hodowli bydła mlecznego? Czy planujesz jakieś zmiany lub inwestycje, które mogłyby wpłynąć na Twoje gospodarstwo?

Mam kilka marzeń związanych z oborą, ale to nie są rzeczy oczywiste jedna z nich jest zbliżenie hodowli do bardziej naturalnej i komfortowej dla moich podopiecznym i dla nas cały czas szukamy koncepcji, która nam to umożliwi a przy tym nie spowoduje obniżenia wydajności.

Udostępnij ten artykuł

spot_imgspot_img

Najczęściej czytane

Więcej podobnych

Rynek mleka w UE: ceny serów lekko w dół, mleko nadal drożeje

W lutym 2025 roku średnia cena mleka w Unii...

Pryszczyca: Polska gotowa na każdy scenariusz – najnowsze informacje z MRiRW

Mimo że w Polsce nie odnotowano przypadków pryszczycy, Ministerstwo...

​Zalecenia PIM w związku z zagrożeniem pryszczycą: Jak chronić gospodarstwa mleczne?

W obliczu realnego zagrożenia pryszczycą, Polska Izba Mleka (PIM)...

Pryszczyca 2025 – Co musisz wiedzieć? Aktualizacja działań prewencyjnych na Podkarpaciu

Zagrożenie pryszczycą nie słabnie. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi...