Spadek eksportu do Chin zmusza polski przemysł mleczarski do poszukiwania nowych możliwości na światowych rynkach. Czy Polska znajdzie alternatywne kierunki rozwoju dla swoich produktów mlecznych?
Malejące znaczenie Chin jako rynku eksportowego
Eksport polskich produktów mlecznych do Chin znacząco spadł w ostatnich latach, a perspektywy na przyszłość pozostają mało optymistyczne – twierdzą analitycy branżowi. Według niezależnego eksperta Janusza Piechocińskiego, udział polskiego mleka w chińskim imporcie zmniejszył się z 6,7% w 2022 roku do zaledwie 1,8% w 2023 roku. Chociaż sytuacja wydaje się trudna, Piechociński zauważa, że w niektórych segmentach chińskiego rynku mleczarskiego wciąż można dostrzec potencjał wzrostu.
Szymon Borucki, rzecznik Grupy Polmlek, ostrzega, że Chiny mogą całkowicie zaprzestać importu produktów mlecznych do końca tej dekady, co może doprowadzić do poważnych zmian na globalnym rynku mleczarskim.
Znaczący spadek eksportu
W pierwszej połowie 2024 roku wartość polskiego eksportu mleczarskiego do Chin wyniosła 34,4 miliona dolarów amerykańskich, co oznacza spadek o 41% w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Jest to część szerszego trendu spadkowego – w 2021 roku Chiny zaimportowały rekordowe 3,94 miliona ton produktów mlecznych, jednak liczby te maleją z każdym kolejnym rokiem. W 2023 roku import wyniósł 2,9 miliona ton o wartości 13 miliardów dolarów, a w pierwszej połowie 2024 roku spadł o kolejne 16,3%, do 1,31 miliona ton.
Nowa Zelandia pozostaje największym dostawcą produktów mlecznych do Chin, choć jej eksport również zmniejszył się o 14%, osiągając wartość 2,8 miliarda dolarów. Holandia doświadczyła jeszcze bardziej drastycznego spadku, wynoszącego 45% w pierwszej połowie 2024 roku, z eksportem o wartości 768 milionów dolarów.
Chińska strategia samowystarczalności
Chiński rząd intensyfikuje działania na rzecz osiągnięcia samowystarczalności w produkcji mleka, co może mieć głęboki wpływ na globalny handel produktami mleczarskimi. Borucki podkreśla, że „nieuniknione jest, że Chiny staną się eksporterem, a nie importerem produktów mlecznych”.
W obliczu tych zmian polscy eksporterzy są zachęcani do dywersyfikacji rynków i poszukiwania niszowych segmentów, które mogą złagodzić skutki spadku chińskiego popytu. Chociaż ogólny import produktów mlecznych w Chinach spada, w niektórych obszarach wciąż można dostrzec szanse na rozwój.
Szanse na rozwój w specjalistycznych produktach mlecznych
Chiny pozostają znaczącym importerem wyspecjalizowanych produktów mlecznych, takich jak serwatka dla przemysłu paszowego, białko WPC, laktoza, a od przyszłego roku także laktoferyna. To właśnie te sektory oferują największy potencjał wzrostu i mogą pomóc polskim eksporterom w utrzymaniu swojej pozycji na chińskim rynku pomimo szerszych wyzwań.
Zobacz także: Masło w cenie złota: Co to oznacza dla polskiego rynku?
