Stany Zjednoczone zanotowały rekordowo niski poziom bydła mięsnego, mimo wzrostu cen rynkowych, które zwykle prowadzą do zwiększenia inwentarza. Jednak wysokie koszty produkcji w znacznym stopniu niwelują ten impuls, jak pokazuje najnowszy raport Departamentu Rolnictwa USA.
Według danych z lipca, całkowity inwentarz bydła w USA zmniejszył się o 3% do 95,9 miliona sztuk, najmniej od 2014 roku. W szczególności liczba krów mięsnych spadła do 29,4 miliona sztuk, co jest najniższym wynikiem od 1971 roku.
W szczególności liczba krów mięsnych spadła do 29,4 miliona sztuk, co jest najniższym wynikiem od 1971 roku
Główne czynniki wpływające na ten spadek to wysokie koszty produkcji oraz susze, które nawiedzają różne części kraju. „Kiedy susza ustępuje w jednym regionie, pojawia się w innym”, mówi James Mitchell z University of Arkansas.
Chociaż ceny rynkowe są obecnie wyjątkowo wysokie – w 2023 roku ceny wołowiny wzrosły o ponad 25% w porównaniu do 2022 roku – to wysokie koszty produkcji skutecznie hamują rozwój hodowli. „Nie podejmujemy decyzji na podstawie cen, ale na podstawie zysków. Obecnie obserwujemy ceny, jakich nie widzieliśmy od 2014-2015 roku. Ale wówczas wyższe ceny przekładały się na wyższe zyski”, zauważa Mitchell.
W obecnej sytuacji ekonomicznej kluczem do rentowności jest efektywność producentów. „Zyski trafią do tych, którzy najlepiej zarządzają swoimi kosztami. Jeśli można je odpowiednio kontrolować, zyski są w zasięgu ręki”, podkreśla Mitchell.