Wzrost cen masła, kluczowego składnika kuchni i piekarni w Europie, wywołuje niepokój zarówno wśród konsumentów, jak i przedsiębiorców. Czy tradycyjny croissant na maśle stanie się luksusem?
Masło drożeje w zawrotnym tempie
Od października 2023 roku ceny masła w Unii Europejskiej wzrosły średnio o 19%, a w niektórych krajach – jak Słowacja (49%), Niemcy (40%) czy Czechy (40%) – wzrosty były jeszcze bardziej drastyczne. Za główną przyczynę tego zjawiska uznaje się globalny niedobór mleka, pogłębiony przez spadki produkcji w Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii.
Wpływ na rosnące ceny mają również wysokie koszty energii oraz niekorzystne warunki pogodowe. W Europie, gdzie masło wyróżnia się wysoką zawartością tłuszczu i standaryzowaną jakością, ceny rosną wprost, bez zjawiska „kurczenia produktów” (shrinkflation).
Rekordowe ceny w regionach
W Niemczech cena masła waha się obecnie od 2,40 do 4 euro za 250-gramową kostkę, zależnie od jakości. W Polsce, gdzie masło uznawane jest za strategiczny towar, rząd uruchomił rezerwy mrożonego masła, aby złagodzić wzrost cen. Mimo to ceny masła w kraju wzrosły o prawie 50% w ciągu roku, osiągając 37 złotych za kilogram na początku grudnia.
Dla wielu konsumentów, takich jak Danuta Osińska, 77-letnia emerytka z Polski, wybór między masłem a margaryną staje się bolesnym kompromisem. „Nie ma porównania” – mówi o smaku masła, lecz rosnące koszty zmuszają ją do ograniczenia konsumpcji, by móc pokryć inne wydatki, jak leki.
Wyzwania dla piekarzy i polityki
Podwyżki cen masła stają się również tematem politycznym, szczególnie w Polsce, gdzie partie polityczne oskarżają się nawzajem o brak reakcji na kryzys. Równocześnie sieci handlowe prowadzą wojny cenowe, co dodatkowo obciąża producentów mleka.
Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka, wskazuje, że wielu rolników rezygnuje z produkcji mleka z powodu niskiej opłacalności i wysokich wymagań pracy. Dodatkowo spadające ceny mleka w 2023 roku, wysokie koszty energii związane z konfliktem na Ukrainie oraz choroby bydła, takie jak wirus Bluetongue, utrudniają utrzymanie stabilnych dostaw.
Masło w innych częściach Europy
Południowe kraje Europy, takie jak Włochy, mniej odczuwają kryzys, gdyż w ich kuchniach dominują oliwa z oliwek i inne tłuszcze. Choć ceny masła we Włoszech wzrosły o 44% w ciągu roku, nie wywołało to dużego alarmu w kraju, gdzie masło ma mniejsze znaczenie w codziennej diecie.
Piekarze w obliczu trudnych decyzji
W Paryżu cukiernik Arnaud Delmontel pozostaje wierny tradycji i nie zamierza zastępować masła margaryną, pomimo 25-procentowego wzrostu cen od września. „Croissant to masło” – podkreśla Delmontel.
Podczas gdy niektórzy piekarze decydują się na zmniejszenie rozmiarów wypieków lub absorpcję kosztów, dla Delmontela używanie masła to kwestia tożsamości jego wyrobów. „Każdy właściciel musi podjąć swoją decyzję” – mówi.
Brak ulgi na horyzoncie
Rosnące ceny masła to wyzwanie zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorców. Problem wpisuje się w szersze zjawisko globalnych trudności gospodarczych, wynikających z zaburzeń łańcuchów dostaw, inflacji oraz napięć geopolitycznych.
Zobacz także: Piąte ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce