W najnowszym raporcie Mirosława Marciniaka, niezależnego analityka rynków rolnych z InfoGrain, ujawniono znaczące różnice w prognozach dotyczących rynków pszenicy, kukurydzy i roślin oleistych. Dane te wskazują na rozbieżności w ocenach różnych ośrodków, co rodzi pytania o dokładność i wiarygodność szacunków rynkowych.
Mirosław Marciniak, ekspert i analityk rynków rolnych z InfoGrain, w swojej najnowszej analizie, skupia się na aktualnej sytuacji na rynkach pszenicy, kukurydzy oraz roślin oleistych. Jego obserwacje wskazują na istotne różnice w danych prezentowanych przez różne instytucje.
Raporty publikowane w grudniu zazwyczaj nie zaskakują rynku, a tegoroczne dane również nie były wyjątkiem. Jednak, jak podkreśla Marciniak, szczególną uwagę należy zwrócić na dane dotyczące bilansów pszenicy i kukurydzy w Unii Europejskiej, które zdają się znacząco odbiegać od rzeczywistości. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) przewiduje wzrost wewnętrznego popytu w UE na pszenicę o 1 milion ton, osiągając poziom 109 milionów ton, w tym wzrost zużycia pszenicy na cele paszowe o 0,5 miliona ton, szacowany na 44,5 miliona ton. Analogicznie, prognoza dla kukurydzy pokazuje wzrost popytu o 4,7 miliona ton, do poziomu 80,2 miliona ton.
Marciniak wskazuje jednak na sprzeczności w tych danych. Zgodnie z informacjami European Compound Feed Manufacturers’ Federation (FEFAC), produkcja pasz w UE w 2023 roku ma być niższa o blisko 3 miliony ton (2%) w porównaniu z rokiem 2022, kiedy to produkcja ta była niższa o 5 milionów ton niż w 2021 roku.
Równie duża rozbieżność widoczna jest w danych dotyczących handlu zagranicznego. Według piątkowego raportu USDA, eksport pszenicy z UE w bieżącym sezonie ma wynieść 37,5 miliona ton, co jest o 7% wyższe niż w sezonie 2022/2023. Jednakże, analizując dane z pierwszych pięciu miesięcy bieżącego sezonu, eksport pszenicy z UE jest o około 10% niższy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, co nie zapowiada szybkiego wzrostu popytu na unijną pszenicę.
Dodatkowo, Marciniak zauważa, że USDA nie dokonało korekty danych dotyczących eksportu pszenicy z Unii Europejskiej za poprzedni sezon, mimo iż Komisja Europejska podała niższe wartości.
W kontekście importu kukurydzy do UE, USDA utrzymuje szacunki na rekordowym poziomie 24,5 miliona ton, co stanowi wzrost o 1,35 miliona ton (5,8%) w porównaniu z poprzednim sezonem. Tymczasem, dane od 1 lipca pokazują, że import kukurydzy do UE wynosi jedynie 7 milionów ton i jest o 43% niższy niż w poprzednim roku, co sygnalizuje znacznie niższy popyt na kukurydzę w UE, niż zakłada USDA.
Marciniak kończy swój raport ważnym pytaniem, które powinno zainteresować również analityków USDA: jakie dowody są jeszcze potrzebne, aby skorygować błędne założenia? Podnosi również kwestię bilansów zbóż w innych krajach, zastanawiając się, czy również one wymagają korekty.
Zobacz także: Makaron po chińsku z masłem orzechowym