Polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyraża zdecydowany sprzeciw wobec proponowanej umowy między Unią Europejską a grupą Mercosur. Główne zastrzeżenia dotyczą obniżania unijnych ceł, różnic w standardach produkcji oraz niedostatecznych zabezpieczeń dla europejskich producentów. Czy umowa ma szansę wejść w życie?
Trzy kluczowe powody sprzeciwu MRiRW
- Preferencje celne zagrażające konkurencyjności unijnych producentów
Według MRiRW, oferowane krajom Mercosuru preferencje celne są zbyt daleko idące. Przewidziana w umowie redukcja unijnych ceł oraz wysokie kontyngenty taryfowe mogą skutkować wypieraniem europejskich, w tym polskich, produktów rolno-spożywczych przez tańszy import. - Brak jednolitych standardów produkcji
Umowa nie rozwiązuje problemu różnic w standardach produkcji między UE a krajami Mercosuru. Polskie Ministerstwo podkreśla, że zniesienie unijnych ceł powinno być uzależnione od przestrzegania europejskich standardów w zakresie ochrony klimatu, środowiska, warunków pracy czy dobrostanu zwierząt. Wyjątkiem w tej kwestii są jedynie jaja, dla których wprowadzono okres przejściowy oraz wymogi dotyczące dobrostanu zwierząt. - Nieskuteczność klauzuli ochronnej
Zapisana w umowie klauzula ochronna, pozwalająca czasowo przywrócić cła w przypadku nadmiernego importu, nie jest – według polskiego rządu – dostosowana do specyfiki sektora rolnego. Jej zastosowanie w praktyce może być niewystarczające do ochrony unijnych producentów przed potencjalnymi zakłóceniami na rynku.
Procedura ratyfikacji: kluczowe wątpliwości
Obecnie los umowy nie jest przesądzony. Aby weszła w życie, wymagane jest:
- złożenie formalnego wniosku przez Komisję Europejską (KE) do Parlamentu Europejskiego oraz Rady UE,
- jednomyślna zgoda wszystkich państw członkowskich w przypadku traktatu o stowarzyszeniu,
lub - zgoda większości kwalifikowanej w Radzie UE, jeśli KE zdecyduje się na wydzielenie części handlowej jako odrębnej umowy.
Możliwe scenariusze decyzyjne
- Wymóg jednomyślności
W przypadku utrzymania umowy w formie układu o stowarzyszeniu, każdy kraj członkowski UE, w tym Polska, będzie miał prawo ją zablokować. Po uzyskaniu jednomyślnej zgody oraz zatwierdzeniu przez Parlament Europejski, część handlowa umowy mogłaby wejść w życie tymczasowo – przed ratyfikacją przez poszczególne kraje. - Decyzja większością kwalifikowaną
Istnieje możliwość, że KE zaproponuje wydzielenie części handlowej umowy. Taki zabieg pozwoliłby na przyjęcie jej w trybie większości kwalifikowanej w Radzie UE. W takim przypadku, aby skutecznie zablokować umowę, przeciwnicy musieliby reprezentować ponad 35% populacji UE lub ponad 45% państw członkowskich. Polska i Francja, jako główni oponenci, potrzebowaliby wsparcia innych krajów, aby utworzyć grupę blokującą.
Polskie działania i dalsze kroki
Polski rząd wyraził jednoznaczny sprzeciw wobec umowy z Mercosurem, co zostało potwierdzone uchwałą Rady Ministrów z 26 listopada 2024 roku. Dalsze kroki będą zależne od rozwoju sytuacji. Jeśli negocjacje zostaną podtrzymane, Polska będzie dążyć do ochrony interesów zarówno polskich rolników, jak i konsumentów, stawiając na twarde warunki i potencjalne blokowanie umowy na forum unijnym.
Czy umowa UE-Mercosur jest szansą czy zagrożeniem?
Proponowana umowa wzbudza kontrowersje w wielu państwach UE, nie tylko w Polsce. Zwolennicy podkreślają korzyści płynące z dostępu do nowych rynków zbytu, jednak przeciwnicy wskazują na ryzyko dla europejskiego rolnictwa. Przyszłość umowy pozostaje niepewna, a wynik negocjacji może mieć kluczowe znaczenie dla kształtu polityki handlowej UE oraz konkurencyjności europejskiego sektora rolnego.
Zobacz także: Copa i Cogeca potwierdzają rosnące napięcie i sprzeciw wobec porozumienia Mercosur