Stany Zjednoczone borykają się z rekordowym poziomem importu wołowiny i równocześnie z mniejszym eksportem, co jest wynikiem znaczącego zmniejszenia krajowego stada bydła. Ta sytuacja wpływa na wyniki finansowe takich firm mięsnych jak Tyson Foods (TSN.N).
Redukcja stada, będąca konsekwencją wieloletniej suszy niszczącej pastwiska, spowodowała wzrost cen wołowiny w USA. Wzrost cen skłania firmy do importowania tańszej wołowiny i ogranicza zakupy przez zagranicznych odbiorców, takich jak Chiny, Japonia i Egipt.
Analitycy przewidują, że niższy popyt na amerykańską wołowinę oraz wyższe ceny bydła spowodują negatywne marże dla działu wołowiny Tysona, największej jednostki firmy, co będzie miało miejsce po raz pierwszy w tym roku. Tyson, jeden z głównych przetwórców bydła w USA, ogłosi wyniki za czwarty kwartał w najbliższy poniedziałek.
Departament Rolnictwa USA (USDA) prognozuje, że USA spadną do czwartej pozycji wśród światowych eksporterów wołowiny i cielęciny w tym roku, co stanowi spadek z drugiego miejsca w 2022 roku. Eksport wołowiny z USA ma spaść o 14% w porównaniu z 2022 rokiem do 3 miliardów funtów, co jest najniższym poziomem od czasów pandemii COVID-19, która zakłóciła przetwórstwo mięsa i handel międzynarodowy w 2020 roku.
Przyszłość tej branży nie leży w Stanach Zjednoczonych
Wzrost cen i umocnienie dolara stawiają amerykańskich eksporterów wołowiny, takich jak Tyson, Cargill i JBS, w trudnej sytuacji na rynkach międzynarodowych. „Przyszłość tej branży nie leży w Stanach Zjednoczonych,” zauważa Pete Bonds, producent bydła z Teksasu.
Tyson zmaga się z problemami wynikającymi z utraty eksportu wołowiny z USA, co pogłębia presję na marże z powodu wyższych cen bydła. Analitycy Goldman Sachs prognozują spadek marży dla działu wołowiny Tysona do ujemnych 1,1% z pozytywnych 8% rok temu.
CEO Tysona, Donnie King, ostrzegał w sierpniu, że niskie zapasy bydła prowadzą do trudnych warunków na rynku eksportowym. Amerykańskie stado krów wołowych w styczniu było najmniejsze od 1962 roku.
Tyson zmniejsza personel, gdyż jego oddziały wołowiny, kurczaka i wieprzowiny borykają się z trudnościami, a wysokie ceny skłaniają niektórych Amerykanów do ograniczenia spożycia wołowiny. Firma ogłosiła w czwartek zamknięcie dwóch zakładów w Florydzie i Karolinie Południowej.
Zakłady mięsne mogą korzystać z importu, aby zarządzać niskimi marżami i wysokimi cenami amerykańskiego bydła, co często obejmuje import chudej wołowiny z krajów takich jak Australia i Nowa Zelandia, aby je mieszać z tłustszymi amerykańskimi dostawami do produkcji hamburgerów.
USDA podniosło prognozy importu wołowiny na 2023 i 2024 rok. Stany Zjednoczone w przyszłym miesiącu otworzą swoje drzwi na wołowinę z Paragwaju po ponad ćwierćwieczu.
Import żywego bydła z Meksyku również odbił się od spadku w zeszłym roku, co wpływa na wzrost liczby bydła w amerykańskich ubojniach.
Amerykańscy hodowcy jeszcze nie przystąpili do odbudowy krajowego stada, a ponad połowa krajowego bydła znajduje się w obszarach, które wciąż są nienormalnie suche. Proces odbudowy prawdopodobnie będzie wolny, co ograniczy eksport.