Utrata rynku ukraińskiego może stanowić poważny problem dla sektora mleczarskiego – ostrzega Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka oraz pierwsza wiceprezydent COGECA. W obliczu tego zagrożenia Polska i Ukraina apelują do swoich premierów i ministrów rolnictwa o porozumienie w sprawie importu zboża, aby uniknąć negatywnych skutków dla handlu mleczarskiego.
Sytuacja na rynku mleczarskim może się skomplikować w przypadku utraty ukraińskiego rynku zbytu – alarmuje Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka oraz pierwsza wiceprezydent COGECA. Polska cieszy się obecnie korzyściami z handlu mleczarskiego z Ukrainą, jednakże brak porozumienia w sprawie importu zboża może zagrozić tej wymianie.
„My jako sektor mleczarski, już kilka miesięcy temu, apelowaliśmy, żeby nie mieszać mleka ze zbożem. Polski sektor mleczarski jest dzisiaj beneficjentem wymiany handlowej między Ukrainą a Polską, nasze produkty cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem na Ukrainie, Ukraińscy konsumenci bardzo lubią nasze produkty, ze względu na walory smakowe ale wciąż jesteśmy tam konkurencyjni cenowo” – podkreśla Maliszewska.
Zdaniem Maliszewskiej, w obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej każda utrata rynku zbytu może prowadzić do problemów z zbytem nadwyżek produkcyjnych. „Obecnie mamy ponad 30 proc. nadwyżki. Każda nadwyżka eksportowa to są pieniądze, które powinny wrócić do rolników. Im mniej sprzedamy produktów, wyprowadzimy poza rynek naszego kraju, tym mniej będziemy mogli płacić rolnikom, więc ostatecznie stracą na tym wszystkim rolnicy” – wyjaśnia.
Maliszewska zwraca uwagę na konieczność dywersyfikacji rynków zbytu oraz działania na rzecz umocnienia krajowej konsumpcji. Według niej musimy rozważyć otwarcie nowych rynków zbytu poprzez dyplomację handlową oraz wsparcie administracji rządowej. Utrata rynku ukraińskiego będzie bowiem oznaczać poważne problemy dla sektora mleczarskiego.
W kontekście obecnych wyzwań, takich jak zmiany w polityce opakowań czy postulaty Zielonego Ładu, sektor mleczarski stoi przed koniecznością dostosowania się do nowych regulacji. „Dużą kwestią jest temat opakowań, UE chce odchodzić od plastiku. Kwestie związane z Zielonym Ładem również nas dotykają. Poza tym patrząc na nasz polski rynek, my mamy dzisiaj stoimy przed wyzwaniem stworzenia strategii dla polskiego sektora mleczarskiego, musimy odnaleźć swoje miejsce i zdecydować czy idziemy w kierunku konsolidacji czy jednak inaczej podejdziemy do tematu. Czeka nas zielona transformacja, a jednak z tyłu głowy mamy cały czas wysokie koszty produkcji a cały czas wysokim kosztem produkcji jest surowiec” – podsumowuje Maliszewska.
Zobacz także: Polska wołowina otwiera nowe drzwi eksportowe na rynek Algierii