W świecie hodowli bydła mlecznego zdrowie i dobrostan cieląt stanowią podstawowy fundament dla przyszłej produktywności i rentowności gospodarstwa. Każda chwila w życiu tych zwierząt jest decydująca, a wczesne doświadczenia mogą wpływać na całe ich późniejsze życie. W szczególności początkowe dni życia cieląt są kluczowe i każdy dzień choroby może mieć trwałe i dalekosiężne konsekwencje. Tę krytyczną problematykę podjął Dave Renaud, ceniony ekspert w dziedzinie weterynarii i profesor University of Guelph, w swojej prezentacji na dorocznej konferencji Stowarzyszenia Cieląt i Jałówek Mleczarskich o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu. Jego obszerne badania rzucają nowe światło na to, jak choroby, takie jak biegunka, wpływają na wczesne etapy życia cieląt, z konsekwencjami, które mogą trwać przez całe ich dorosłe życie. Dlatego poprosiliśmy Michała Hądzlika o komentarz w tej sprawie.
Michał Hądzlik
Przytoczone dane z badania Dave Renaud, profesor i weterynarz z University of Guelph są jak najbardziej praktyczne i maja uzasadnienie na naszych fermach. Jeśli nie spełnimy założenia, że cielęta nie podwoją urodzeniowej masy ciała w ciągu 60 dni życia to odbije się to na wydajności przyszłej krowy i zmniejsza profity dla hodowcy. Dzieje się tak przy wystąpieniu biegunki, gdzie cielęta często tracą na masie i nie są w stanie odrobić już przyrostów. Jeśli chodzi o choroby płuc to ich znacznie jest również duże, gdyż z reguły zwierzęta, które miały w swoim życiu takie incydenty (więcej niż jeden) są często brakowanie przed osiągnięciem dojrzałości płciowej lub wypadają ze stada w pierwszych 100 dniach laktacji jako pierwiastki. Dlatego ważnym aspektem jest zapobieganie. Nasze działania powinny zmierzać właśnie w tym kierunku, bo nawet najskuteczniejsze leczenie zawsze odbije się na zwierzęciu. Główne działania w tym zakresie powinny dotyczyć profilaktyki swoistej (szczepienia) i odpowiedniego zarządzania siarą.