Z najnowszego raportu rządu Stanów Zjednoczonych, o którym informuje agencja Reuters, wynika, że w tym roku nastąpił znaczący wzrost udziału obcych właścicieli amerykańskich gruntów. Wzrost ten wyniósł aż 8%, co pokazuje rosnące zainteresowanie inwestorów zagranicznych gruntami leśnymi i rolnymi w USA.
43,4 miliona akrów w rękach zagranicznych właścicieli
43,4 miliona akrów w rękach zagranicznych właścicieli według danych, łączna powierzchnia gruntów w USA będących własnością zagraniczną wzrosła do 43,4 miliona akrów. To równowartość około 17,5 miliona hektarów, co stanowi 3,4% całkowitej powierzchni użytków rolnych w kraju. Ten wzrost świadczy o rosnącym wpływie inwestorów międzynarodowych na amerykański rynek rolny.
Kanadyjscy inwestorzy na czele interesującym aspektem tego trendu jest to, że około jedna trzecia zakupów gruntów w USA dokonywana jest przez inwestorów z Kanady. Zauważalny jest szczególnie duży udział gruntów zalesionych w stanie Maine, który graniczy bezpośrednio z Kanadą. To pokazuje, że bliskość geograficzna i podobieństwa w kulturze rolniczej są czynnikami wpływającymi na decyzje inwestycyjne.
Regiony najbardziej atrakcyjne dla inwestorów zagranicznych większość zakupów międzynarodowych koncentruje się w stanach takich jak Kolorado, Alabama i Michigan. Regiony te, ze względu na swoje unikalne warunki klimatyczne i glebowe, stają się coraz bardziej pożądane przez inwestorów zagranicznych, szukających możliwości dywersyfikacji swoich portfeli inwestycyjnych.
Wpływ na rynek rolny USA ten trend rosnącej obecności zagranicznych właścicieli gruntów w USA może mieć długoterminowe konsekwencje dla amerykańskiego sektora rolniczego. Z jednej strony przynosi to nowe możliwości inwestycyjne i rozwój międzynarodowej współpracy, ale z drugiej strony rodzi pytania dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego i suwerenności narodowej w zakresie zarządzania zasobami naturalnymi.